AKTUALNOŚCI,  MODLITWY

GRUDNIOWA Droga Krzyżowa na Trzonkę… online

Grudniowe rozważania Drogi Krzyżowej na Trzonkę przygotowali przedstawiciele Straży Honorowej NSPJ z Parafii św. Bartłomieja  w Czańcu… Skorzystajmy z duchowego pielgrzymowania w najbliższy piątek 18 grudnia o godz. 9.00, albo w dowolnym czasie czasie wybierz się na pielgrzymi szlak… Dziękujemy za przygotowanie tej modlitwy.

Droga Krzyżowa z czcicielami Bożego Serca.

Stajemy obok Pana Jezusa, by towarzyszyć Mu w drodze krzyżowej. Chcemy razem z Nim  dźwigać krzyż i przemieniać się mocą tego krzyża i miłości, jaką żywi do nas Boskie Serce Pana Jezusa. Czynimy to za przykładem i z pomocą czcicieli Jego Najświętszego serca, którzy będą nas prowadzić przez kolejne stacje męki Pańskiej.

Stacja I-Pan Jezus na śmierć skazany.

Doskonałość człowieka polega na tym, by tu na ziemi, jak i w wieczności, żyć według zamysłu Boga, Jego woli i rozporządzenia. Nic nie jest większe przed Bogiem, który sam jest wielki, i nic nie jest Mu bardziej miłe, niż pełnienie jego świętej woli. Skoncentrujmy wszystkie siły na obowiązku, jaki przychodzi nam wypełnić w obecnej chwili, w duchu dziecięcego i miłosnego uniżenia się w woli Bożej.

Stacja II-Pan Jezu bierze krzyż na ramiona.

Krzyż jest krzyżem, ponieważ nie łączymy się z nim; jeśli zdecydujemy się go przyjąć jako krzyż, który Bóg nam daje, nie będzie już krzyżem! Jest nim, ponieważ go odrzucamy! Krzyż prowadzi do świętości. Kochajcie krzyż, patrzmy na niego  z miłością.

Stacja III-Pan Jezus po raz pierwszy upada pod krzyżem.

Kiedy upadniecie, choćby pięćdziesiąt razy dziennie, nigdy nie powinniście się dziwić ani niepokoić, lecz delikatnie wznieście serce i odmieńcie je cnotą przeciwną. Miejcie odwagę powiedzieć Panu słowa miłości i zaufania, po popełnieniu tysięcy błędów tak, jakbyście nie popełnili żadnego. Jeśli czasem odczuwacie brak sił, zdobądźcie się na wysiłek i powiedźcie z mocą słowa:” Mój zbawco, Moje Wszystko, mimo mej nędzy i baraku zaufania powierzam się całkowicie Tobie.

Stacja IV-Pan Jezus spotyka swoją Matkę.

Maryja w Nazarecie, w Betlejem, podczas ucieczki do Egiptu, teraz na drodze krzyżowej, nie pyta, lecz wierzy. Tak, to są sprawy Ojca, w których trzeba, ażeby był On-Jezus: Jej Syn. I Ona wespół z Nim. Maryja wszystkie te wspomnienia w swym sercu.

Stacja V- Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi.

Krzyż jest dostosowany do naszej miary, „narzucony” przez Boga, rośnie wraz  z nami, utożsamia się z naszym jestestwem, nie opuszcza nas nawet wtedy, gdy jesteśmy u szczytu chwały. Kto się zbawił bez krzyża? Kto osiągnął świętość, doskonałość bez Niego? Pokochać krzyż do szaleństwa poprzez miłość do krzyża.

Stacja VI-Weronika ociera twarz Panu Jezusowi.

Odkupiciel świata obdarzył Weronikę podobieństwem swojej twarzy. Chusta, na której odbiło się oblicze Chrystusa, staje się przesłaniem. Mówi poniekąd: Oto jak każdy dobry czyn, czyn prawdziwej miłości bliźniego, utrwala podobieństwo odkupiciela świata w duszach tych, którzy go spełniają. Czyny miłości nie przemijają. Każdy gest dobroci, zrozumienia, służby pozostawia  w sercu człowieka niezatarty ślad- coraz pełniejsze podobieństwo do Tego, który ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi. Tak tworzy się tożsamość-prawdziwe imię człowieka.

Stacja VII-Pan Jezus drugi raz upada pod ciężarem krzyża.

Nie poddawajcie się zniechęceniu z powodu swych upadków, lecz kiedy je popełnisz, mów z wielkim zaufaniem do  najsłodszego Serca Jezusa:” O jedyna moja Miłości, zapłać za swoją biedną niewolnicę i napraw zło, jakie popełniła”. Oto teraz czas cierpienia i  walki, które trzeba znosić z pokorną uległością, aby się oczyścić i udoskonalić …a ponadto stać się godnym wypełnienia Bożych zamiarów.

Stacja VIII-Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty.

Ta gotowość do każdej ofiary i w takim stopniu, w jakim Pan od nas żąda, musi być dla mnie wielką nauką i przestrogą. Na tym właśnie polega prawdziwa i najpewniejsza pobożność. Nie chodzi o to, by wylewać rzewne łzy w modlitwie, lecz by wola nasza była zawsze gotowa do każdej służby Bożej. Gotowe serce moje, Boże, by pełnić wolę Twoją.

Stacja IX- Pan Jezus trzeci raz upada pod krzyżem.

Nie można się zbawić bez trudu, bo życie jest ustawiczna walką. ale odwagi! Nie pozwól sobie upadać na duchu ani się niepokoić z powodu różnych uchybień; staraj się dostrzec w nich zawsze sposobność umiłowania swego poniżenia, bo ono nie powinno nigdy, nawet na chwilę, opuszczać twego serca.

Stacja X-Pan Jezus z szat obnażony.

Człowiek składa się z duszy i z ciała. Ciało podlega najbardziej upokarzającym pokusom, a wola, także słaba, może łatwo ulec. Ta stacja przypomina nam zbawcze działanie pokuty, która pociąga za sobą  i sprowadza prawdziwe zdrowie człowieka: zdrowie ciała, a zarazem zbawienie duchowe. Stąd płynie dla nas wielka nauka: do poskramiania swoich namiętności. Tylko tą drogą, prawdziwą, codzienną, nieuniknioną, niezbędną, czasem nawet heroiczną ze względu na wymagania, jakie stawia, dochodzi się krok za krokiem do coraz doskonalszego upodobnienia się do Jezusa.

Stacja XI-Pan Jezus przybity do krzyża.

Nie chodzi Ci, o dobry Jezu, o pragnienie fizyczne, inne pragnienie Cię dręczy, i to tak bardzo dręczy, że nie zważasz na pragnienia umęczonego ciała. Ty pragniesz dusz, które by Cię kochały, które by chciały żyć dla Ciebie, według Twojej woli. A Ty, wszystkowiedzący, widzisz, jak mało dusz w zapale miłości odda Ci serca, jak mało wyrzeknie się własnego ja, by żyć z Tobą i dla Ciebie, jak mało ukocha Twój krzyż, ukocha Ciebie, o Jezu ukrzyżowany.

Stacja XII- Pan Jezus umiera na krzyżu.

Gdy Jezus na krzyżu zawołał, iż wszystko się wypełniło, mówił to w tym znaczeniu, że zanim ofiarował się na śmierć dla nas, już przedtem uczynił swoją powszechną i nieustanną ofiarę przez ustanowienie Eucharystii, która to ofiara miała się spełniać bez końca. Woła: Pragnę, i umiera nie nasyciwszy tego pragnienia, bo Bóg jest Miłością, nie czasową ani przejściową, ale odwieczną i wiekuistą, nieznającą żadnych granic. Umiera za wszystkich!

Stacja XIII-Pan Jezus zdjęty z krzyża.

Nie dziw się, że nieraz święci na widok krzyża wołali:” Panie, Tyś prawdziwie szalony, iż taką miłością ukochałeś nas nikczemnych. Jednak im więcej ktoś kogoś miłuje, tym więcej pragnie za niego cierpieć. Syn Boży przyjął krzyż, aby człowiek nie miał wymówki, lecz zaczął kochać.

Stacja XIV-Pan Jezus złożony do grobu.

Jezu jesteś najłagodniejszym barankiem, nazwałeś mnie swym  przyjacielem, patrzyłeś na mnie z miłością nawet wtedy, gdy pogrążony byłem w grzechu, błogosławiłeś mi, gdy ja Ci złorzeczyłem, z krzyża modliłeś się za mnie, a z twego przebitego Serca wytrysła fala Boskiej krwi, która mnie obmyła z brudu, starła nieprawości, wyrwałeś ze śmierci, a przyniosłeś życie i otworzyłeś raj. O miłości Jezusowa! Zwyciężyła wreszcie i sprawiła, że jestem z Tobą, mój mistrzu, Przyjacielu, Oblubieńcze, Ojcze. Oto jestem w twoim Sercu!

Zakończenie

Panie, co chcesz, aby czynił? Naucz mnie swojej prawdy, wskaż drogę, jaką mam obrać. Będę się trzymał blisko Ciebie, i będę Cię kochał, o mój Jezu, miłością Pawłową, miłością Twego ukochanego ucznia Jana, wszystkich świętych, miłością czynu, miłością silniejszą niż śmierć.