AKTUALNOŚCI

DZIĘKCZYNIENIE za dary ziemi i opiekę Bożą…

Chociaż w Porąbce mamy maleńko pól uprawnych, to z  darów sadów i ogrodów przygotowaliśmy i w naszym kościele dekorację… Zadbały o to Panie z Koła Gospodyń Wiejskich przy wsparciu ofiarnych Parafian.

I stanęliśmy dzisiaj na uroczystej MSZY ŚWIĘTEJ DZIĘKCZYNNEJ, której przewodniczył ks. proboszcz Zdzisław Grochal.

Dwie myśli do rozważenia nie tylko dnia dzisiejszego DZIĘKCZYNIENIA, ale tak na co dzień podsunięte nam przez ks. Ariela Stąporka:

Z tej może skomplikowanej dyskusji Chrystusa z faryzeuszami (z dzisiejszej ewangelii Mk 7, 1-23) wychodzi jedna bardzo ważna rzecz, że posiłek, jego spożywanie jest niezwykle ważną sprawą dla człowieka. Dlatego ten człowiek nie tylko ten w czasach Jezusem, ale już wiele wcześniej przeżywał właśnie posiłek jako szczególne świętowanie, szczególny sposób przeżywania spotkania z bliskimi, a człowiek wierzący później również z Bogiem w duchu dziękczynienia. Gromadząc się dzisiaj na tej mszy świętej, w której chcemy powiedzieć Panu Bogu dziękuję: DZIĘKUJĘ za to, że mam co jeść, że nie jestem głodny, że niczego mi nie brakuje, dziękuję za piękno stworzenia. Każdy z nas jak podejdzie bliżej do tego ołtarza i przyjrzy się tak prozaicznym rzeczom, jak te owoce i warzywa – dostrzeże ich piękno, to nie może odejść obojętnie, żeby nie powiedzieć: Boże jak cudownie to wszystko stworzyłeś. Tobie dzięki i Tobie chwała.

Ta msza święta, w której chcemy powiedzieć Bogu dziękuję musi też na nas wpłynąć i wprowadzić nas również w proces wychowania. Tak wychowania, nie tylko najmłodszych, ale ciągłego wychowania, kształtowania siebie jako człowieka najpierw, a później człowieka wierzącego. Wszyscy potrzebujemy dziś wychowania, byśmy byli ludźmi piękniejszymi.

Czynnikiem, który wyróżnia nasze czasy to jest niezwykły pośpiech, który odbija się w każdej dziedzinie naszego życia. Wszystko musi być szybko, łącznie z posiłkiem. To powoduje, że nie mamy czasu usiąść do stołu. Często, o czym alarmują lekarze dietetycy żyjemy byle jak, jemy też byle szybko, byle co. Dziś właśnie, patrząc na te Boże dary i wiedząc jak wielką rolę odgrywa posiłek chcemy właśnie postawić sobie zadanie takiego samowychowania siebie w tej kwestii przeżywania codziennego posiłku.

Spożywanie posiłku musi być czymś więcej, musi być SPOTKANIEM PRZY STOLE. Musi być zatrzymaniem się. Im więcej sił, czasu włożymy w przygotowanie posiłku, będzie on nas bardziej cieszył. Jakie to jest twórcze kiedy rodzice z dziećmi przygotowują choćby kolację. To kosztuje wiele czasu, może nawet czasem nerwów, ale to pobycie razem przy stole, przy jedzeniu czegoś bardzo ważnego nas uczy, nie jestem sam, sama, wzajemnie sobie jesteśmy potrzebni i sobie służymy.

Jest jeszcze druga rzecz tak nam bardzo potrzebna przy posiłku. Byśmy umieli dostrzec, że nie żyjemy sami dla siebie, że JEST KTOŚ, KTO NAS BARDZO KOCHA i z tej Miłości nas stworzył i w tej miłości na co dzień o nas się troszczy, opiekuje się nami. Daje nam tak wielkie bogactwo wspaniałych darów. Daje tak wspaniałe talenty kulinarne, różnym osobom w rodzinie: mamie, tacie, babci, dziadkowi, dzięki czemu możemy odkrywać, kosztować przewspaniałe rzeczy. W tym wszystkim trzeba zobaczyć Boga pełnego miłości, który dzieli się ze swoim stworzeniem owocami ziemi i zdolnością do pracy, i rozumem który ciągle odkrywa nowe sposoby jak sprawić, żeby te nasze ogrody (bo trudno dzisiaj mówić o polach) były coraz piękniejsze, żeby przynosiły nam radość, odpoczynek i te talenty dzięki którym potrafimy z tego przyrządzić wspaniałe pożywienie.  Potrzeba nam więc tego samowychowania, kształcenia się w tej kulturze przeżywania każdego posiłku, który odnosi nas do Boga. Choćby przez znak krzyża na początku, choćby przez powiedzenie: Panie Boże dzięki ci za to, że mamy co jeść. Może krótkie „Chwała Ojcu…”,  cokolwiek,  ale żeby ta nasza myśl zdążyła właśnie do Niego że dzięki niemu żyjemy i dzięki niemu mamy to wszystko co do życia jest nam potrzebne.

Po uczcie przy stole Eucharystii czekał na Parafian i Gości przygotowany przez Panie z KGW stół – słodki poczęstunek. To ta radość i uśmiech przy stole posiłku dla ciała tworzy wspólnotę… Serdeczne „Bóg zapłać” dla naszych Pań, które tak pięknie włączają się w życie naszej „Małej Ojczyzny” i Parafii.