LITURGIA MĘKI PAŃSKIEJ…
LITURGIA TRIDUUM PASCHALNEGO TRWA… Wielki Piątek, to dzień, który przypomina nam cierpienie, ukrzyżowanie i śmierć Chrystusa na krzyżu. Uczestniczymy w cierpieniu Chrystusa przez post, który jest znakiem naszego współumierania z Nim. Jest także dniem smutku, bo „zabrano nam naszego Pana”. Przez udział w liturgii dnia dzisiejszego dajemy znak naszej wiary i stajemy pod krzyżem, by prosić o miłosierdzie i przebaczenie dla siebie, i całego świata.
W tym dniu świątynia pozbawiona jest wszelkich ozdób. Odkryty ołtarz przypomina nam, że Kościół nie sprawuje dzisiaj Mszy Świętej. Ołtarz ogołocony przypomina nam również uniżenie Chrystusa i odarcie Go z wszelkiej godności dla naszego wywyższenia.
PROCESJA WEJŚCIA rozpoczęła celebrację Liturgii Wielkopiątkowej. W tym dniu wyjątkowo nie towarzyszył jej żaden śpiew. Następnie kapłan upadł na twarz przed ołtarzem, na znak pokuty i uniżenia. My wszyscy, wyrażając naszą grzeszność przyjęliśmy postawę klęczącą.
Rozpoczęła się LITURGIA SŁOWA, w której naczelne miejsce zajmuje opis Męki Pańskiej według św. Jana. Tym razem odśpiewana uroczyście przez ks. proboszcza Zdzisława, ks. Ariela i pana organistę Tomasza Barcika.
Homilii ks. Ariela…
Od rana przeżywając mękę Jezusa teraz jego śmierć pytamy się jaka jest moc Jego Krwi? Jaka jest moc Jego Ofiary? Co nam daje to, że On Umarł na Krzyżu dla ciebie? Chcemy dzisiaj poznać jaka jest moc Krwi Jezusa, Niepokalanego Baranka?
Żeby zrozumieć moc Krwi Jezusa jedynego i prawdziwego Baranka musimy się cofnąć do tych obrazów starotestamentalnych baranków. Pierwszy baranek, którego złożył Abraham na wzgórze Moria zamiast swojego syna. Jego krew mówi o miłości. Jest na świecie taka szalona miłość do ciebie, nie do kogoś, nie do nas wszystkich ogólnie… Jest taka Miłość na świecie jedyna, konkretna, która w szaleństwie potrafi oddać wszystko dla twojego dobra. Sama śmierć, sama ofiara, samo cierpienie nie jest rozmawiam miłości, ale Ofiara Miłości może zbawić.
Kolejny baranek, to baranek składany w Egipcie w licznych domach izraelskich, a jego krwią oznaczano drzwi. Ta krew chroniła od śmierci, dawała poczucie bezpieczeństwa. Taka jest moc krwi Chrystusa złożona dzisiaj w ofierze za ciebie. Jesteś tą krwią pokropiony ima ona cię chronić. Ona daje ci poczucie bezpieczeństwa. Ona daje gwarancję nieśmiertelności nie w tym świecie, ale w wieczności.
W końcu musimy wynieść się do tych tysięcy baranków składanych ciągle przez wieki Starego Testamentu w świątyni jerozolimskiej jako ofiara przebłagania za grzechy. Dopiero święta krew jedynego Baranka, Syna Bożego, Jezusa Chrystusa obmywać cię z grzechu. Daje ci nowe życie. To jest moc krwi Chrystusa! Myśmy dzisiaj nie przyszli zobaczyć horroru, jakże modne jest dzisiaj oglądanie tego co nieludzkie.
Nie przyszliśmy tutaj świętować przemocy ludzkiej, okrucieństwa. Myśmy dzisiaj przyszli świętować MOC MIŁOŚCI, która uwalnia od śmierci grzechu, daje życie i łaski. Za chwilę każdy z nas klęknie pod drzewem krzyża i ucałuje Jezusowe rany. Słyszeliśmy u proroka Izajasza: „w tych ranach jest nasze zdrowie”, to znaczy ocalenie. To znaczy życie wieczne i wolność dziecka Bożego.
Przyszliśmy dzisiaj, żeby stanąć pod krzyżem tak jak wtedy ci, którzy byli najbliżej. Dzisiaj w ten dzień, kiedy świętujemy tą zwycięską ofiarę miłości, która daje życie i pojednanie z Bogiem musimy pomyśleć o wszystkich, a najbardziej o tych, którym brakuje odwagi stanąć pod krzyżem. Którym brak siły, by z tego Krzyża zaczerpnąć tej Miłości. Musimy pomyśleć o tych, którzy już nie wierzą w to że może im być odpuszczony grzech. którzy zatracili nadzieję na życie wieczne. Przyszliśmy zaczerpnąć tej Miłości, tego Życia, tego pojednania i przebaczenia dla siebie. Najpierw potrzebujemy miłosierdzia każdy z nas dla siebie, ale całując Jego święte rany chcemy myśleć o tych, którzy są daleko, o tych którym nie po drodze.
Kościół od wieków właśnie dzisiaj, w Wielki Piątek modli się za wszystkich, za wszystkich bez wyjątku, aby zaczerpnęli z Krzyża Miłości, by poznali moc Krwi Jezusa i dostąpili przebaczenia, pojednania i życia wiecznego.
Dlatego uczestniczyliśmy w uroczystej modlitwie powszechnej, w której staraliśmy się nie zapomnieć o nikim, bo wszystkich obmyła Krew Chrystusa przelana na krzyżu. W tej modlitwie prosiliśmy o zbawienie nasze i całego świata.
Szczytowym momentem całej liturgii była ADORACJA KRZYŻA i KOMUNIA ŚWIĘTA.
Od Krzyża Liturgia zawiodła nas do Komunii. Ta kolejność uświadamia nam, że źródło sakramentów Kościoła wypłynęło z przebitego boku Chrystusa. Przyjęliśmy Ciało Pańskie, które zostało konsekrowane podczas wczorajszej Mszy Wieczerzy Pańskiej. Jest to znakiem jedności Wieczernika i Krzyża – ofiary, która prowadzi do życia wiecznego.
Zgodnie z wielowiekową tradycją ostatnim aktem liturgicznym tego świętego wieczoru było PRZENIESIENIE NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU do GROBU PAŃSKIEGO. Eucharystyczne Ciało Chrystusa, które na zawsze pozostanie gwarancją naszego zmartwychwstania, a tym samym naszego wyzwolenia z niewoli grzechu i śmierci, będzie adorowane do rozpoczęcia Wigilii Paschalnej.
Monstrancja została zakryta welonem, co symbolizuje owinięcie ciała Jezusa w białe płótno. Pozostaliśmy przy Panu, wdzięczni za największą Ofiarę, którą poniósł z miłości do każdego z ludzi. Niech jednak czuwanie przy Grobie Zbawiciela napełnia nas również nadzieją wolności od grzechu i życie wieczne.
TRWAMY w CISZY GROBU…, ADORUJEMY JEZUSA nocą, o poranku, w ciągu dnia, dziękując Mu za wszystkie łaski i dary…