AKTUALNOŚCI

Uroczystości pogrzebowe ks. prałata Tadeusza Kasperka zakończone.

Rzesze kapłanów i wiernych zgromadziło się we wtorkowe popołudnie w kościele św. Piotra Apostoła w Wadowicach, aby podziękować za  świadectwo kapłańskiego powołania w służbie Bogu i ludziom księdza Tadeusza… Liturgii przewodniczył biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel, pochodzący z tej parafii w koncelebrze krakowskiego biskupa pomocniczego Roberta Chrząszcza i kapłanów.

Na początku liturgii bp Roman Pindel zaznaczył, że zgromadziliśmy się na Mszy św. pogrzebowej dobrego pasterza, jakim zapamiętaliśmy księdza Tadeusza – jako pasterza, który bardziej gromadził niż rozpraszał, zwłaszcza wtedy, kiedy ta świątynia była jeszcze dość surowa i nie bardzo wszyscy chcieli tutaj przychodzić. A jednak dobry pasterz i piękna liturgia sprawiły, że bardzo wiele osób zaczęło tu właśnie przychodzić…

I dzisiaj Wadowiczanie przyszli, by za to „bycie ze wszystkimi i dla wszystkich księdza Tadeusza podziękować”. Kaznodzieja ks. infułat Jakub zaznaczył, że proboszcz parafii św. Piotra przez trzydzieści lat żył razem ze swoimi parafianami – kiedy się cieszyli i kiedy smucili, dzielił z nimi radości i cierpienia – nikt nie był mu obojętny. Zawsze starał się łączyć parafian, żeby w kościele odczuwali przyjacielską atmosferę, pełną życzliwości. Dbał o kościół, żeby ludzie czuli się w nim jak u siebie, gdzie mogą spotkać się z Jezusem, swoim przyjacielem. Starał się być i z dziećmi, młodzieżą i ich rodzicami, ze zdrowymi i chorymi…

Proboszcz parafii św. Piotra Apostoła w Wadowicach ks. Jan Dziubek przypomniał, że ostatnim słowem wypowiedzianym na plebanii przez ks. prałata Tadeusza Kasperka było „dziękuję”. W imieniu Zmarłego podziękował wszystkim uczestnikom uroczystości pogrzebowych.

Ks. prałat Tadeusz Kasperek spoczął na cmentarzu parafialnym w Wadowicach właśnie wśród swoich parafian.