Spotkanie z bł. Karoliną DROGĄ KRZYŻOWĄ online
Nasze wędrowanie modlitewne na Trzonkę trwa… Tym razem proponujemy Drogę, która w Wał Rudzie była prowadzona 18.07. 2014 roku…
DROGA KRZYŻOWA NA TRZONKĘ 26.03.2021
„Dopókiż będziecie chwiać się na obie strony? Jeżeli Pan jest prawdziwym Bogiem, to Jemu służcie…” „stańcie więc do walki przepasawszy biodra wasze prawdą…”
Św. Paweł w drugim liście do Tymoteusza zapisał: „Stoczyłem piękną walkę. Bieg ukończyłem. Wiarę ustrzegłem. Teraz czeka na mnie wieniec sprawiedliwości, który w owym dniu wręczy mi Pan, sprawiedliwy sędzia.” (2Tm 4,7-8a)
Dziękując za dar wielkopostnych rekolekcji chcemy w czasie naszej Drogi krzyżowej na Trzonkę wzywać Jej pośrednictwa, abyśmy podobnie jak Ona wiarę ustrzegli i otrzymali kiedyś wieniec sprawiedliwości…
Bł. Karolino, Kwiecie polskiej ziemi – módl się za nami…
- Pan Jezus na śmierć skazany Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…
Jezus nie zna miary miłości. Jego miłosierna Miłość jest bez miary…Wykorzystywał każdą okazję, by czynić dobro każdemu napotkanemu człowiekowi. A jednak wyrokiem naszych grzechów nieskończona Miłość została niesprawiedliwie skazana na ukrzyżowanie…Czy potrafimy przyjmować niesprawiedliwe wyroki?Bł. Karolino, Ty z pokorą przyjmowałaś wolę rodziców. Wyproś nam łaskę poddania się woli Bożej, umiejętność znoszenia niesprawiedliwych ludzkich sądów oraz wybaczania bliźnim…Któryś za nas cierpiał rany…
- Jezus przyjmuje krzyż na swoje ramiona. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…Bóg – Człowiek zostaje sponiewierany i niewinnie skazany na śmierć. Bierze krzyż na swe ramiona. Nie boi się tego co trudne, co boli, rani. Nasz Zbawiciel zna swoją misję i pozostaje jej wierny. Pragnie pełnić wolę Ojca. Przyszedł na ziemię, aby zgładzić grzechy i wybawić człowieka od zguby wiecznej…Czy potrafimy nieść swój krzyż?
Bł. Karolino, Ty znosiłaś cierpliwie trudne charaktery bliźnich. Wspieraj nas swoim orędownictwem u Boga, byśmy uczyli się podejmować codzienne krzyże w duchu wynagrodzenia za grzechy nasze i innych ludzi…
Któryś za nas cierpiał rany…
- Jezus upada po raz pierwszy. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…Oto Jezus upada na drodze. Wokoło stoją żołnierze i gapie, dla których ból skazańca jest częścią widowiska, które przyszli oglądać. Ciężar krzyża, wycieńczenie, bicie i popychanie sprawiły, że Chrystus upada. To człowiek Synowi Człowieczemu zgotował ten los. A On nie skarży się, nie przysięga zemsty. Powstaje, by iść dalej, by wypełnić wszystko do końca…Czy podejmuję trud aby nigdy nikomu nie wyrządzić krzywdy?
Bł. Karolino, Ty rozumiałaś i rozumiesz ludzkie cierpienie. Bądź naszą nauczycielką, jak byłaś nią podczas katechez pod „gruszą” w Wał-Rudzie, abyśmy prawdziwie wiedzieli i praktykowali miłosierdzie wobec cierpiących, których spotykamy na drogach życia.
Któryś za nas cierpiał rany…
- Jezus spotyka swoją Matkę. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…Oto wyjątkowe Spotkanie… Matka, która szła przez całe życie za swoim Synem, również teraz chce być z Nim. Nadszedł oczekiwany moment bliskości w cierpieniu. Była to tylko chwila, ale w tym przelotnym spojrzeniu wyrazili sobie wszystko…Czy doceniamy miłość i troskę Matki i Ojca, naszych ziemskich rodziców? Choć bywają takie momenty w życiu, że najbliższe osoby nie są w stanie nam pomóc, są bezsilne.
Z głębi ich serc wypływają tylko ciepłe słowa…Bł. Karolino, Tyś ostatnie spojrzenie w domu rodzinnym utkwiła w wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy, wstawiaj się za nami w chwilach prób, także wtedy gdy nie mogą nam pomóc najbliżsi, oręduj za nami, gdy przygniata nas cierpienie…
Któryś za nas cierpiał rany…
- Szymon pomaga nieść krzyż Jezusowi. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…Chrystus w obliczu ogromu cierpienia wyraźnie słabnie. Szymon, znalazł się tam przypadkowo, gdy wracał po ciężkiej pracy w polu? Żołnierze nałożyli mu na ramiona belkę krzyża Jezusowego i przymusili go, by ją niósł. Szymon nie chciał, wymawiał się. Później dopiero zrozumiał…Jak często bronimy się, by pomóc innym, albo czynimy to niechętnie, pełni obaw przed ludzką opinią. Pomagamy dopiero wtedy, gdy życie nas do tego przymusi. Dopiero po czasie uświadamiamy sobie, że pomagając spotkaliśmy Jezusa…
Bł. Karolino, Tyś dobrze wiedziała, co znaczy rozważać i uczestniczyć w Męce Jezusa. Czciłaś Świętą Mękę naszego Zbawcy tak bardzo, że obdarował Cię chwałą męczeństwa w obronie Czystości. Wyproś nam u Boga zdolność dostrzegania ważnych chwil, kiedy On nas wzywa do przyjęcia cierpień i wyrzeczeń…
Któryś za nas cierpiał rany…
- Weronika ociera twarz Panu Jezusowi. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…Odważna Weronika przedarła się przez tłum, podeszła do Jezusa i otarła Mu umęczoną twarz. A On w swojej dobroci obdarował ją odbiciem swojego Oblicza na chuście. Weronika nie ulękła się, poszła pod prąd, postąpiła zgodnie z wrażliwością własnego sumienia…Czy w tłumie dostrzegamy człowieka oczekującego na serce? Przechodzimy obok innych i tylko narzekamy, że czasy są trudne, że przyjaciele są niedobrzy. I chowamy się w skorupie własnych spraw i braku miłości…
Bł. Karolino, Ty nie przeszłaś obojętnie obok cierpiącego człowieka. Spraw, niech owocem naszych rozważań Męki Chrystusa, będzie nasza większa wrażliwość na potrzeby bliźnich, troska o ich dobro…
Któryś za nas cierpiał rany…
- Jezus upada po raz drugi. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…Ten, Który uzdrawiał, wskrzeszał, sprawiał cuda, upada pod ciężarem naszych win po raz drugi. Leży w ulicznym brudzie, twarzą na bruku. Sypią się przekleństwa. Faryzeusze, patrzą na Niego wyniośle, z pogardą, zadowoleni że zrealizowali swój plan. Tłum, który zaspokoił już swoją ciekawość, spogląda na Jezusa obojętnieJak reagujemy na krzywdę innych? Zazwyczaj stoimy obok, przyglądamy się cierpieniom. Jesteśmy obojętni wobec bólu, bo przecież nas to nie dotyczy. Jak łatwo wzruszyć ramionami, nie dostrzec w nieszczęśliwym człowieku cierpiącego Chrystusa…
Bł. Karolino, Ty zachowałaś swoją godność, choć doznałaś poniżenia i upokorzenia. Wyproś nam u Boga łaskę, byśmy nie przyczyniali się do cierpień bliźnich, nie zadawali im bolesnych ran…
Któryś za nas cierpiał rany…
- Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…Kobiety Jerozolimskie, nie mogąc nic innego zrobić, płakały… Chrystus zwraca się do nich, by nie płakały nad Nim, ale nad sobą i swoimi dziećmi. By skupiły się swoich rodzinach, a nie żyły cudzymi problemami. Cierpienie nie zamyka Jezusowi oczu na potrzeby innych.Czy nasze osobiste sprawy, problemy i zmartwienia nie są dla nas najważniejsze? Uważamy swoją sytuację za wyjątkową i często zamykamy oczy oraz serce na problemy, cierpienia, przeżycia innych. Nie chcemy dostrzec ludzi bardziej cierpiących niż my i bardziej od nas zagrożonych. Dla Jezusa każdy był najważniejszy…Bł. Karolino, Ty umiałaś żyć chwilą bieżącą, jako córka, siostra, przyjaciółka. Dbałaś
o dom, o ubogich, o potrzeby wspólnoty parafialnej. Wspomagaj nas, abyśmy potrafili zapomnieć o sobie i zauważyć potrzeby tych, pośród których postawił nas Bóg…Któryś za nas cierpiał rany…
- Jezus upada po raz trzeci. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…Pan Jezus zupełnie wyczerpany niesieniem krzyża upada kolejny raz. Zdruzgotany, zbolały, nie ma sił, by dalej dźwigać ciężar krzyża. Z ran płynie krew. Nasz Zbawca zbliża się do kresu swojej wędrówki ku Kalwarii…Widzimy, jak wielu odbiera innym nadzieję na powrót do normalnego życia. To przecież to samo, co przekreślić Jezusa. Zabić bowiem nadzieję, to zabić w drugim człowieku Chrystusa. Pomagając innym, pomnażamy miłość w świecie i sprawiamy, że inni stają się dzięki nam lepsi…
Bł. Karolino, Ty wiernie modliłaś się przed Krzyżem. Dzielnie znosiłaś uderzenia oprawcy, przelewając krew dla Chrystusa, aby dochować Mu wierności do końca. Oręduj za nami, byśmy rozwijali nabożeństwo do Męki Chrystusa i dostąpili owoców miłości Jezusa i Jego Matki…
Któryś za nas cierpiał rany…
- Pan Jezus z szat obnażony. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…Jezus odarty ze wszystkiego stanął na szczycie Kalwarii. Obnażenie wobec tłumu to jeszcze jedno upokorzenie dla Skazańca. Żołnierze i ich pomocnicy nie liczyli się z bólem jaki zadawali…Jak okazujemy prawdziwą miłość? Możemy zdzierać szaty na wiele sposobów: obnażyć siebie lub kogoś z szat dobrego imienia, z zaufania, uczciwości. Wszystko po to, aby ukazać czyjąś słabość, grzeszność, żeby skompromitować, ośmieszyć i zniszczyć…
Bł. Karolino, byłaś posłuszna swojej Mamie pozostając w domu, nie idąc na Upragnioną Eucharystię w ten Dzień Męczeństwa…Co myślałaś wtedy, gdy uzbrojony żołdak pozbawił Cię obecności przy tobie twego ojca? Wstaw się za nami u Boga, tak kieruj naszym życiem, byśmy nigdy nie pozbawiali naszych bliźnich szansy na realizację ich powołania…
Któryś za nas cierpiał rany…
- Pan Jezus przybity do Krzyża. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…Wbijanie gwoździ to okrutna tortura, która poprzedzała ustawienie krzyża. Ból wzmógł się znacznie. Rozpoczyna się konanie. Ostatnie chwile. Rozciągnięte na krzyżu Ciało połączyło niebo i ziemię. A Jezus nie ustawał w zwróconych ku Ojcu błaganiach za tych, których miał odkupić. Obok był tłum, który zapomniał
o swoim sumieniu i wrażliwości na cierpienie …Czy zabiegani, zajęci sobą i swoimi sprawami zauważamy Chrystusa? Nie mamy Go w swoim mieszkaniu,
w swoim sercu, ani w modlitwie. Przeszkadza nam w życiu swoimi niewygodnymi regułami postępowania, więc trzeba się Go pozbyć albo ośmieszyć Jego święte Imię, i to w imię prawa, pod pretekstem troski o szerzenie pseudo sztuki i kultury…Bł. Karolino, Ty wpatrywałaś się w Ukrzyżowanego. Wypraszaj nam łaski, o które Cię nieustannie prosimy,
a zwłaszcza łaskę wiary i wierności Bogu…Któryś za nas cierpiał rany…
- Jezus umiera na Krzyżu. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…Jezus umierając zawierza się Bogu… Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego… Jego rozpięte ramiona ogarniają cały świat. Odchodzi do Ojca, przebaczywszy swoim oprawcom, zawierza Matkę Uczniowi. Wie, że dzieło odkupienia dokonało się,
że wypełnił wolę Ojca. Jego śmierć jest dla wszystkich, nadzieją zwycięstwa.Czy słyszymy wołanie Jezusa: pragnę? Nie pozwólmy, aby ta śmierć Zbawiciela była daremna. Nie uciekajmy przed miłością. Nie odwracajmy się od Jezusa. Nie wstydźmy się Go. Tylko z Nim wygramy całe swoje życie…Bł. Karolino, Ty przeszłaś swoje krótkie życie na ziemi w cichości i pokorze. Poddawałaś się zawsze woli rodziców i spowiedników. Oręduj za nami, by Bóg obdarował nas rozeznaniem i siłami potrzebnymi do życia zgodnie z Jego wolą, według planu jaki przygotował dla każdego z nas…
Któryś za nas cierpiał rany…
- Jezus zdjęty z krzyża. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…Ciało Jezusa, zdjęte z krzyża zostało powierzone Matce. Wpatrujmy się w Jego Człowieczeństwo, zmiażdżone dla naszego odkupienia i patrzmy na macierzyńskie Serce Maryi, które zostało przeniknięte mieczem boleści…Tak trudno nam przyjąć porażki, stracić coś cennego, pogodzić się z utratą bliskich. Próbujemy więc znaleźć siłę, by normalnie żyć. Gdy modlimy się więcej, by ukoić ból,
a może zrozumieć głębszy sens cierpienia, wtedy tak bardzo jesteśmy podobni
do Maryi…Bł. Karolino, Twoje dziewczęce, młode życie obfitowało w trudy i cierpienia. Natchnij nas gotowością do podejmowania ofiar i uproś nam zdolność do rezygnowania
z planów, które nie są zgodne z wolą Bożą…Któryś za nas cierpiał rany…
- . Jezus złożony do grobu. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie…Ciało Jezusa owinięte w płótna złożono do grobu należącego do Józefa z Arymatei. Jezus od urodzenia do śmierci tak bardzo był ludzki. Oto niewiasty, które przychodzą namaścić Ciało Mistrza, zastają odsunięty kamień i pusty Grób. Dobro zwyciężyło zło.Ile razy przywaleni ciężarem grzechu usiłujemy powstać? Ile razy klękamy przy kratkach konfesjonału? Ile razy żałujemy i postanawiamy poprawę, tyle razy powstajemy na nowo do życia…
Bł. Karolino, skuteczna orędowniczko u Boga, do której pomocy tak chętnie się uciekamy, nie tylko powierzając osobiste sprawy, ale dzieci i młodzież, Ruch Czystych serc i polską wieś, nasze rodziny, parafie i całą Ojczyznę… Naucz nas być ludźmi nadziei i zawierzenia. Naucz nas tylko w Bogu nadzieję pokładać…
Któryś za nas cierpiał rany…
Zakończenie…
Wpatrzeni w Krzyż Zbawiciela, ufając Wstawiennictwu Matki Bolesnej i Orędownictwu świętych i błogosławionych, a wśród nich Bł. Karoliny, podążamy drogami naszego życia i powołania do domu Ojca…
Jeden z Psalmów przypomina nam prawdę (Ps127,1): „Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą…” Bóg czuwa nad nami i udziela swojej mocy
i łaski. (Ps127,2): „Jeżeli miasta Pan nie strzeże, strażnik czuwa daremnie…”Bł. Karolino, ufamy, że Twoje męczeństwo jest posiewem naszej drogi do świętości… Kwiecie polskiej ziemi, módl się za nami…
Rozważania – ks. Zdzisław Grochal z Drogi krzyżowej w Wał Rudzie 18.07.2014 roku