MODLITWA za Strażaków i ze Strażakami
Chcemy prosić Cię Maryjo dzisiaj, gdy wokoło czyha tyle burz… Msza św. o godz.9.00 w uroczystość Matki Bożej Królowej Polski to czas dziękowania za Druhów Strażaków z obu jednostek OSP naszej parafii – z Porąbki i Wielkiej Puszczy… W wigilię św. Floriana, patrona Strażaków modlitwą ogarnęliśmy ich samych i ich rodziny.
Kilka myśli z kazania ks. Proboszcza Zdzisława Grochala…
U początku maryjnego miesiąca maja cała Polska czci swoją Królową Najświętsza Maryję Pannę… To Ona jako najbardziej posłuszna uczennica Pana, pomocnica planu Bożego uczy nas rozpoznawania woli Bożej i zgadzania się z nią… To przed Jej oblicze tysiące Polaków zanosi do Niej swoje prywatne i wspólnotowe modlitwy… W dzisiejszej uroczystości Matki Bożej Królowej Polski także oddajemy Jej cześć, prosząc aby orędowała za nami, naszymi rodzinami, naszą Parafią, Ojczyzną, za Strażakami i ich Rodzinami…
W całej naszej historii, od początku, kiedy Polska przyjęła chrzest… Kiedy obok Jezusa stanęła jego Matka, kiedy w słowach Bogurodzicy nie tylko na polach bitew ta pieśń rozbrzmiewała, ale i w ważnych momentach dla Polaków… Miłość i ufność do Maryi dodawała odwagi walczącym o wolność, o pokój…
Ewangelia prowadzi nas dzisiaj pod krzyż, gdzie staje Maryja i słyszy testament swojego Syna, ale i ten testament jest skierowany poprzez umiłowanego ucznia – którego imię nie jest tam wymienione skierowane jest do każdego z nas – „Oto Matka Twoja”. Skierowane są więc i do tych, którzy będą bronić innych przed nieszczęściem, przed kłopotami, przed tragedią…W czytaniu dzisiejszego dnia słyszymy: „Inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia”… Z takim smokiem barwy ognia, pożaru, zniszczenia mierzą się nieraz druhowie strażacy, narażają swoje życie i zdrowie; ratując nie tylko dobytek, ale także życie i zdrowie nasze, czy niosąc pomoc podczas wypadków, kataklizmów, powodzi… Nie szczędzą swoich sił … Stając przy ołtarzu razem z nimi w ten dzień Matki Bożej Królowej Polski i w wigilię św. Floriana, ich opiekuna i patrona chcemy ich zawierzyć Bogu, aby poczuli się tymi uczniami Matki Najświętszej i naśladowcami św. Floriana.
Kiedy umierał Jan Paweł II pisze w swoim notatniku, wtedy 16 letnia Ania nie mogła się nadziwić niesamowitej jedności – pisze, że w parku gdzie mieszkała przy pomniku Papieża wtedy gromadzili się ludzie modląc się, płacząc, zapalając znicze, nikt na siebie wtedy źle nie patrzył. Ale ona nie pamiętała jak na Jasnej Górze milion Polaków zgromadziło się kiedy nie było błogosławionego już dziś Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, ale to On przygotował te Śluby Jasnogórskie naszego narodu. Ona też nie pamiętała, jak puste ramy bez ikony Matki Bożej Częstochowskiej (bo była uwięziona) wędrowały wtedy po Polsce witane przez tłumy w parafiach… Ona też nie pamiętała tłumów ludzi, które gromadziły się podczas pielgrzymek św. Jana Pawła II, a zwłaszcza tego wydarzenia kiedy wołał „Niech zstąpi Duch twój i odnowi oblicze Ziemi, tej Ziemi”
Przychodzi nam dzisiaj żyć w nieco innej rzeczywistości… Obraz świata i kościoła się zmienia. Przerzedziły się te tłumy. Jako uczniowie Jezusa, czciciele Matki Najświętszej słudzy św. Floriana musimy ostawić sobie pytanie, czy wobec tego wszystkiego chcemy wytrwać przy Bogu i Jego Matce dając świadectwo innym.
Życzymy naszym Druhom Strażakom w dniu dzisiejszym świętowania, bo w większości to ich posługa, troska o innych… Serdeczne Bóg zapłać… Bo jeśli dzisiaj syrena zawyje, to na część Boga, Maryi i św. Floriana…