Pasyjne zamyślenia tego tygodnia- Droga krzyżowa i Gorzkie żale
PASJA z języka łacińskiego – passio cierpienie, męka – to fragmenty Ewangelii opowiadające o męce Pańskiej – ostatnich 12 godzinach życia Jezusa Chrystusa, od pojmania w Ogrójcu w nocy z czwartku na piątek do śmierci na krzyżu na wzgórzu zwanym Golgota. Jej rozpamiętywanie stanowi treść nabożeństw Drogi krzyżowej i Gorzkich żali.
Więc najpierw nasza kolejna Droga krzyżowa… Tym razem prowadzona przez szósto- i siódmoklasistów… Znalazł się również jeden absolwent Szkoły Podstawowej nr 1… Głosu swego użyczyli: Kacper, Paweł, Weronika, Kamil, Hubert, Zofia, Wiktoria, Sebastian… Pozwoliliśmy się prowadzić w tych rozważaniach św. Stanisławowi Kostce, patronowi dzieci i młodzieży.
W niedzielę rekolekcyjną rozważanie pasyjne ks. Marcina prowadziło nas w odkrywanie tajemnicy KRZYŻA.
Tak jak piłkarze noszą na swej koszulce logo swej drużyny i są z tego dumni, tak my chrześcijanie na swojej piersi nosimy krzyż… Jesteśmy z tego dumni?
Zostaliśmy właśnie włączeni w Chrystusowy Krzyż przez przyjęcie sakramentu chrztu świętego, kiedy nasi rodzice przynieśli nas do świątyni, żebyśmy zostali tu chrzczeni. Zostaliśmy włączeni wtedy do najlepszej drużyny świata – DRUŻYNY JEZUSA CHRYSTUSA… Moi kochani przecież wielu z nas nosi znak krzyża zawieszony na łańcuszku na piersi, wielu z nas przecież robi znak krzyża swoim dzieciom na czole; piękny gest kiedy rodzic naznacza swoje dziecko tym znakiem błogosławieństwa. Ilu z nas kochani tym znakiem obdarza właśnie dzieci kiedy wychodzą z domu, kiedy udają się w podróż…
A inne momenty znaczone znakiem krzyża… wielu z nas kiedy rozpoczyna krojenie bochenka chleba z Bożym błogosławieństwem… Jak przyjeżdżam do domu teraz, to nie wyobrażam sobie innego chleba tylko właśnie tego ze wsi, żeby przypomnieć sobie właśnie smak dzieciństwa ale zawsze do dzisiaj tak jest w domu u mnie, że rozpoczyna się krojenie chleba od znaku krzyża…
Znak krzyża to jest najprostsza forma wyznania wiary, to jest to co my na każdej mszy świętej po kazaniu wezwani przez kapłana – wyznajemy naszą wiarę i wtedy wszyscy razem recytujemy „Wierzę w Jednego Boga”. Robiąc znak krzyża streszczamy to, w co wierzymy że wierzymy – w Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Wypowiadając te słowa chcemy sobie uświadomić że mamy Ojca. Mamy Ojca, dla którego jesteśmy niesamowitą wartością. Ojca, który tak bardzo nas kocha, że posłał swojego Syna i nie oszczędził Go… Nie zostaliśmy wykupieni z niewoli grzechu za pieniądze, zostaliśmy wykupieni przez bezcenny dar krwi… Bezcenną krwią Jezusa Chrystusa zostaliśmy Odkupieni. Kiedy robimy znak krzyża potrzebujemy też właśnie Ducha Świętego, żeby uzmysłowić sobie – mamy Ojca, który nas kocha i Pan Jezusa. Pan Bóg nas nigdy nie potępi. Nie ma czegoś takiego, że Pan Bóg powie słuchaj dlatego, że ty popełniasz takie grzechy to to ja cię potępiam. Jeżeli my tylko chcemy wracać do Pana Boga tu możemy zawsze liczyć na burzę miłosierdzia z perspektywy śmierci Jezusa na krzyżu, a Duch Święty pomaga nam wyznawać tą wiarę czyniąc znak krzyża.
Naszą piękną identyfikacją chrześcijanina jest Krzyż Chrystusa, a my starajmy się go uczynić z powagą, z godnością, z szacunkiem, pamiętając że to logo krzyża Jezusa Chrystusa nosimy na naszym sercu i w naszym sercu. Obyśmy umieli się do niego przyznawać, obyśmy się go nigdy nie wstydzili, ale wykonywali go tak żeby inni mogli powiedzieć faktycznie tu jest człowiek wierzący. Aby inni od nas się uczyli jak iść za tym krzyżem, którego mamy bronić. Nasza polska Ziemia, kochana Ziemia naznaczona jest krzyżem od Giewontu, aż po Gdańsk gdzie stoją 3 wyjątkowe krzyże. Nie możemy tego krzyża się wstydzić. O ten Krzyż walczmy, brońmy go przekazujemy go młodemu pokoleniu, bo za to jesteśmy też odpowiedzialni my dorośli. Skoro tutaj dzisiaj jesteście to znaczy, że kochacie chrystusowy krzyż. Macie świadomość, że nasza polska Ziemia tym krzyżem jest naznaczona. Za ten krzyż oddawali życie nasi ojcowie, o ten krzyż walczyli i nigdy nie pozwólmy, żeby ktoś nam powiedział że chce zdejmować ten krzyż z jakiejkolwiek ściany, bo my mamy tego krzyża nieustannie bronić.