AKTUALNOŚCI

Idziemy śladami męki Jezusa w nabożeństwach pasyjnych…

Kolejny nasz tydzień towarzyszenia Jezusowi i rozważania Jego dzieła ZBAWIENIA…

Dziecięca Droga krzyżowa tym razem prowadzona jak to powiedział w podziękowaniu ks. Ariel przez 14 ODWAŻNYCH trzecioklasistów ze Szkoły Podstawowej nr 1. Z bijącym sercem, pełni zaangażowania byli to: Antoni, Lena, Helena, Nikola, Mikołaj, Martyna, Radosław, Julia, Franciszek, Emilia, Laura, Mateusz, Dawid, Igor. Obrazki kolejnej kostki krzyża paschalnego są do sklejania w ręku…

Cieszymy się też z posługi przy krzyżu i światła naszych ministrantów i lektorów.

I myśl z rozważania pasyjnego w czasie niedzielnych Gorzkich Żali ks. Ariela, który  odkrywa tajemnice Triduum Paschalnego…

Najtrudniejszym ze wszystkich dni świętego Triduum śmierci i zmartwychwstania Chrystusa jest sobota…  Kościół nazywa ten dzień dniem CISZY…  Nieraz śmiejemy się z młodszych, że nie mogą wysiedzieć, że są nerwowi, że coś muszą robić, a i my też jesteśmy dziećmi tych czasów i wytrwać w ciszy adoracji,  w nic nie robieniu nam też ciężko przychodzi… Sobota to jeszcze nie święta, dopiero drugi dzień Triduum, dzień ciszy,  kiedy chcemy być przy Jezusie, który umarł i został złożony do grobu…

W ten wyjątkowy dzień Kościół zachęca nas od wieków do postu. Zanim katolicy, czy chrześcijanie zaczęli pościć w piątki, zanim kiedyś w średniowieczu pościli jeszcze w środy i soboty, to był jeden szczególny dzień postu. Wielka Sobota to najstarszy post w historii Kościoła – to dzień, w którym zabrano Pana Młodego. Kiedy faryzeusze buntowali się dlaczego uczniowie Jezusa nie puszczą? To Jezus powiedział jak mogą pościć skoro Pan Młody jest z nimi, ale przyjdzie czas kiedy zabiorą im Pana Młodego i wtedy w ów dzień będą pościćDlatego ten post wielkosobotni przez nikogo nie nakazany zachowany w tradycji, w zwyczaju. Jest on jednym z najstarszych elementów tego czuwania, tego wyciszenia, tego uspokojenia wszystkiego… Pomaga nam się zatrzymać…

Cisza i pustka, cisza wielka bo Król zasnął … trzeba nam przyjść do kościoła aby właśnie Go adorować, by wspominać jeszcze mękę Jezusa, by rozważać ją by patrząc na Niego jak leży w grobie… Dziękować mu za dokonane zbawienie. Bez tego dziękczynienia bez tego wyciszenia nie będzie prawdziwej radości zmartwychwstania…

SOBOTA… dzień ciszy, adoracji, zatrzymania się,  zastanowienia się nad tym co się stało… Trudny dzień, ale konieczny i potrzebny. Spróbujmy przeżyć dobrze Wielką Sobotę  i wejść w ten Chrystusowy rytm… Wejść w to rozważanie tego, co dla nas Jezus zrobił… W to wielkie dziękczynienie… Wtedy doświadczymy pełni tego, co się stało. Bardzo potrzebujemy tego zatrzymania i wyciszenia żeby później następnego dnia tej Wielkiej Nocy mogła wybuchnąć ta wielka radość…