Biały Tydzień – dzieci modliły się za Rodziców
Tydzień szczególny z dwóch powodów; dziękujemy za dar I Komunii świętej, ale i trwamy w nowennie oczekiwania, jak apostołowie w Wieczerniku na szczególnego Gościa obiecanego przez Jezusa – Ducha Świętego.
Nabożeństwo majowe rozpoczęte dzisiejszą intencją:
Maryjo, nasza kochana Mamo nas Wszystkich. Przychodzimy dzisiaj razem z naszymi Rodzicami do Ciebie i Twego Syna, aby prosić o szczególną opiekę Twoją na dalsze lata naszego wzrastania w mądrości u Boga i ludzi.
Wspomóż naszych rodziców w życiu codziennym i dodaj im siły, aby mogli czuwać nad nami, otaczać nas miłością rodzicielską oraz głosić Twoją chwałę tu, na ziemi.
Dziękujemy Panie Jezu za naszych Rodziców. Oni dali nam życie i troszczą się o nas każdego dnia zapewniając nam dobre życie. Udzielaj im potrzebnych łask, by dobrze wypełniali swoje zadania.
Spraw także byśmy dobrze żyjąc byli ich radością. Panie Jezu polecając ci mamusię
i tatusia chcemy prosić dla nich o wszelkie łaski i dobre zdrowie. Spraw aby ich trudy i ofiary przyniosły dobry owoc. Daj także byśmy umieli korzystać z ich rad i pomocy. Dziękujemy KOCHANI RODZICE, że dzisiaj tutaj jesteście z nami.
Msza święta w pięknej oprawie Liturgii Słowa samych dzieci, słowo ks. Ariela… Trudno było dzieciom pozbierać myśli i przypomnieć sobie co rysowali pierwszymi kredkami jako dzieci: wymieniali kreski, chmurki, słoneczko… Uśmiech na twarzach wzbudził rysunek nakreślony przez księdza: Jestem bardzo głęboko przekonany, że jednym z waszych pierwszych rysunków był domek zrobiony z tych kresek, nad tym domkiem był komin, pewno za duży. Z tego komina szedł dym. Czasem na niebie były właśnie te chmurki, o których mówiliście, słoneczko, ale obok tego domu było coś/ ktoś bardzo ważny rodzina patyczaków. Tak! Jeszcze niedawno wasz dom mama tata i rodzeństwo jeśli je macie może macie w domu babcię czy dziadka bo ciocię czy wujka to był cały wasz świat.
Właściwie wszystko co macie dzisiaj zawdzięczacie tym dwom osobom najważniejszym i najbliższym w waszym życiu. Wszystko to, że jesteście, to że macie się w co ubrać, macie co jeść. To że nie jesteście sami, jest ktoś kto was kocha, ktoś o was pamięta, ktoś o was się troszczy gdy chodzicie do szkoły albo na jakieś zajęcia dodatkowe. To, że jesteście w kościele, że jesteście ochrzczeni ,że umiecie się modlić, że poszliście do Komunii … Wszystko to bardzo wiele kosztowało waszych rodziców i będzie kosztowało, ale Adrian, który dzisiaj czytał czytanie przeczytał jedno bardzo ważne zdanie, które Święty Paweł przypomniał i wasi rodzice to zdanie zrozumieli, że więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu.
Zapamiętajcie sobie te słowa dzisiejsze, że rodzice wiele dla was poświęcili… ale żebyście wy nie byli takimi ludźmi, którzy tylko chcą brać od rodziców… Teraz im jesteście starsi i poznaliście też przykazanie czwarte na lekcjach religii właśnie po to, abyście teraz pokazali, że umiecie im pomagać, że jesteście im wdzięczni i ta wdzięczność wasza wyraża się w tym też, że ten dom rodziny traktujecie jak swój, czyli się o niego potraficie troszczyć i współpracować ze swoimi rodzicami.
Niespodzianka przyszła po zakończeniu Mszy świętej… Ksiądz Ariel przez zakrystię wyprowadził dzieciaki, a rodzice zastali zamknięte drzwi wejściowe do kościoła… To ta niespodzianka była za drzwiami… Dzieci z płomienną, jak płomyki ognia miłości, całusy i słowa DZIĘKUJĘ dla MAMY i TATY…